Wyprzedaże lubi każdy z nas. Czasem w ich trakcie możemy natrafić na bardzo oryginalny produkt i zazwyczaj są to ubrania. Zapewne wiecie, że większość sklepów organizujących wyprzedaże na pierwszym miejscu stawia swoje własne dobro, czyli potencjalny zysk. W związku z tym udając się do niewłaściwego sklepu możemy zostać zwyczajnie oszukani. Dziś podpowiemy Wam w jaki sposób rozsądnie podchodzić do wyprzedaży, jak badać produkty i ... tutaj uwaga -targować się! Zapraszamy do lektury.

Wyprzedaż planowana, czyli jaka?

Jeśli udajesz się do sklepu, który od dawna planował wyprzedaż, to zapewne kupisz taniej, ale na pewno nie po tak niskich cenach, jakbyś przypuszczał. W przypadku dużych sieci odzieżowych wyprzedaże zazwyczaj mają charakter manipulacji psychologicznej. Niby "stare: ceny zastępowane są nowymi, po upuście. Zwykle sklep na takich akcjach i tak zarabia tyle ile planował, dlatego trzeba być ostrożnym.

Wyprzedaż w sklepie, który nie ma dużej renomy

Chcąc znaleźć się na prawdziwej wyprzedaży trzeba wybierać sklepy o mniejszej renomie, bo im faktycznie zależy na pozbyciu się nadmiaru towaru. Możesz więc liczyć na w miarę atrakcyjne rabaty lecz pamiętaj, że sklep też coś musi z tego mieć. Nie spotkasz się więc z ofertami cztery w cenie dwóch, ani "50% na wszystkie ubrania" bo sklepu zwyczajnie na to nie stać!

Istotnym punktem będzie rozmowa ze sprzedawcami. Pamiętaj, że zawsze możesz się targować zwłaszcza wtedy, gdy zamierzasz pozostawić w sklepie, np: 500 złotych. Wybierasz dla siebie produkty, podliczasz je w głowie i jeśli wychodzi Ci kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych powyżej maksymalnej kwoty jaką możesz wydać - zacznij się targować. Sklep powinien się zgodzić, bo w przeciwnym wypadku straci sporo potencjalnego zarobku. Choć niewielu tak praktykuje, bardzo to polecamy, bo pieniądze działają na człowieka.

Szukanie okazji na wyprzedażach to często masa frajdy i szansa na "wyhaczenie" czegoś bardzo ciekawego. Kupujcie mądrze, nie dajcie się nabrać i jeśli jest taka możliwość - targujcie się!